Pisałam już o wcześniejszych badaniach dr Demark-Wahnefried nad siemieniem lnianym w kontekście prostaty (Antynowotworowe działanie siemienia lnianego – cz.1 rak prostaty). Kolejna publikacja dr Demark z 2007 roku dotyczyła klinicznego studium przypadku 31-letniej kobiety cierpiącej na zespół wielotorbielowatych jajników (łac. syndroma ovariorum policysticum, ang. polycystic ovary syndrome, PCOS) [1]. Zastosowano siemię lniane i uzyskano spektakularne wyniki!
Pilotażowe badanie dr Demark-Wahnefried
Prowadząc badania nad rakiem prostaty, po podaniu siemienia lnianego, zespół badaczy z dr Demark obserwował u badanych mężczyzn nieznaczny spadek poziomu androgenów. Spodziewano się więc uzyskać pewną poprawę w przypadku kobiety z patologicznym nadmiarem androgenów. Wyniki przerosły jednak oczekiwania badaczy.
W czasie 4-miesięcznej terapii polegającej na podawaniu siemienia lnianego w ilości tylko 30 g dziennie pacjentka dr Demark straciła na wadze co prawda tylko 0,9 kg, ale jej poziom testosteronu spadł aż o 79-80%, co było wynikiem rekordowym w porównaniu do innych stosowanych terapii dietetycznych. Oczywiście spadek poziomu niepożądanych hormonów zmniejszył niepożądane owłosienie.
Było to najprawdopodobniej pierwsze udokumentowanie przypadku, w którym suplementacja siemienia lnianego została wykorzystana terapeutycznie w przypadku zespołu policystycznych jajników, w skrócie PCOS (Co to jest PCOS i jak wpływa na tę chorobę dieta i ruch? ). Publikacja kończy się stwierdzeniem o potrzebie kontynuowania badań nad działaniem siemienia lnianego w przypadku tej konkretnej choroby.
Kolejne badania
Zaczęłam pisać ten artykuł 9 lat temu i cierpliwie czekałam na kolejne naukowe doniesienia. Ale… na PubMedzie (naukowa biblioteka zamieszczająca publikacje naukowe z całego świata) od tamtej pory pojawiła się tylko 1 nowa publikacja na temat siemienia lnianego i PCOS! Badacze skupiali się w międzyczasie na wpływie oleju lnianego i kwasów Omega-3 na policystyczne jajniki – i owszem, zauważali pozytywne efekty terapeutyczne, ale już nie obserwowali tak wyraźnych spadków poziomu androgenów jak w przypadku dr Demark i jej badania z siemieniem lnianym.
Nic dziwnego. Olej lniany zawiera szczątkowe ilości lignanów , a to przecież lignany „posądza się” o tak spektakularne działanie względem androgenów. Siemię lniane zawiera 800 razy więcej lignanów niż jakiekolwiek inne źródło pokarmowe! [2]
W 2008 naukowcy z Uniwersytetu w Massachusetts sprawdzali efekt suplementacji mielonego siemienia lnianego w ilości zaledwie 7,5-15 g / dzień na poziom hormonów żeńskich (estrogenów) i męskich (androgenów) u kobiet w wieku postmenopauzalnym. Już przy tak niskich dawkach po 12 tygodniach stwierdzili, że siemię lniane delikatnie obniża ilość męskich hormonów płciowych, szczególnie u kobiet otyłych. [3]
Najnowsze badanie nad siemieniem lnianym i PCOS
To jedyne nowe badanie nad wpływem siemienia lnianego na policystyczne jajniki, pojawiło się dopiero w 2018 i pochodzi z Uniwersytetu Shiraz w Iranie. [4]
Badacze pracowali na grupie 24 szczurów. Po wywołaniu w badanej grupie zespołu policystycznych jajników, rozpoczęto 30-dniowe leczenie 70% -alkoholowym (etanol) wyciągiem z siemienia lnianego. Stan zwierząt sprawdzano 1-ego i 30-ego dnia kuracji. Następnie dokonano sekcji :(. Choć obraz wywołanej u szczurów sztucznie policystyczności nie jest identyczny z ludzkim PCOS, jednakże wyniki pokazały, że – tak jak się spodziewano – zastosowany wodnoalkoholowy wyciąg z siemienia lnianego złagodził objawy choroby, co widoczne było zarówno poprzez obniżenie poziomu androgenów u chorych zwierząt, jak i w analizie histopatologicznej ich jajników.
Badania na kurach
Pisałam już, że PCOS zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwora jajnika. Korzystne działanie siemienia lnianego na PCOS ma zatem i pośrednio ochronne działanie antynowotworowe. Ale okazuje się, że nie tylko pośrednio. Badania nad leczniczym działaniem siemienia i jego składników na raka jajników są dużo bardziej zaawansowane niż nad policystycznością.
Bardzo się zdziwiłam, że w większości badania te prowadzone są na kurach. Okazuje się, że kury nioski chorują na tę chorobę bardzo podobnie do ludzi.
Gdy naukowcy wzbogacają siemieniem paszę chorych na raka jajników kur, rozwój raka spowalnia się a śmiertelność maleje [5].
W najnowszej publikacji z 25 maja 2019 zespół amerykańsko-kanadyjskich badaczy stwierdził, że siemię lniane działa przeciwnowotworowo przez indukowanie apoptozy chorych komórek i ograniczanie angiogenezy w ramach guzów. Co ciekawe nie upośledza żadnych procesów w obrębie zdrowej tkanki.
Naukowcy konkludują więc:
„Suplementacja diety siemieniem lnianym może pomóc w zapobieganiu rakowi jajnika u kobiet lub pomóc im żyć z rakiem jajnika zamiast umrzeć z jego powodu.”[6]
Badania nad rakiem i siemieniem – jakie są, każdy widzi
No cóż, od studium przypadku zespołu dr Demark-Wahnefried, nauka mimo wszystko nie posunęła się zbyt daleko w badaniu terapeutycznego potencjału lnianych lignanów na zespół policystycznych jajników i raka jajników. Granty uczelniane są bowiem niechętnie przyznawane na badania nad tak tanimi i dostępnymi środkami jak siemię lniane. 🙁 W efekcie, siemię lniane nadal nie jest obecne na oddziałach onkologicznych.
Niemniej, każdy z nas może sam na sobie przeprowadzić „naukowe” badanie suplementując przez 3 miesiące po 30 g (to jest ok. 3-4 łyżki stołowe) siemienia lnianego i obserwując stan swojego zdrowia.
Jak suplementować siemię w trosce o zdrowe jajniki
Proponuję suplementację w formie, jaką zalecała dr Johanna Budwig. Już 60 lat temu nadała siemieniu lnianemu najwyższą terapeutyczną rangę w swojej diecie leczniczej (dieta dr Budwig) czyniąc z niego obowiązkowy składnik codziennego jadłospisu chorych, szczególnie chorych na raka.
Jak korzysta się z dobrodziejstwa siemienia lnianego w diecie dr Budwig? Przez wmieszanie 1-2 łyżek zmielonego na świeżo siemienia (mielimy w młynku do kawy, krótko) do lampki czerwonego wina wieczorem, lub po południu do szklanki soku owocowego, np. tak jak zalecała dr Budwig, do soku z papai lub ananasa (enzymy tych owoców nie tylko ułatwiają trawienie siemienia, ale i zwiększają biodostępność jego kluczowych składników).
Żeby dostarczyć sobie ok. 30 g siemienia trzeba więc codziennie wypić 1 szklankę soku i 1 lampkę wina z wmieszanymi 2 łyżkami zmielonego siemienia lnianego.
Dajcie znać, co i jak, jeśli wypróbujecie na sobie. 🙂
Bibliografia:
[1] Nowak DA, Snyder DC, Brown AJ, Demark-Wahnefried W., „The Effect of Flaxseed Supplementation on Hormonal Levels Associated with Polycystic Ovarian Syndrome: A Case Study.”, Duke University School of Nursing, Box 3322 Duke University Medical Center, Durham, NC 27710., Curr Top Nutraceutical Res. 2007;5(4):177-181.
[2] Thompson LU. Flaxseed, lignans, and cancer. In: Cunnane SC, Thompson LU, editors. Flaxseed in human nutrition. Chicago, IL: AOCS Press; 1995. pp. 219?236.
[3] Sturgeon SR, Heersink JL, Volpe SL, Bertone-Johnson ER, Puleo E, Stanczyk FZ, et al. Effect of dietary flaxseed on serum levels of estrogens and androgens in postmenopausal women. Nutr Cancer. 2008;60:612?618.
[4] Hydroalcoholic extract of flaxseed improves polycystic ovary syndrome in a rat model. Gholamali Jelodar, Sajjad Masoomi, Farhad Rahmanifar
Iran J Basic Med Sci. 2018 Jun; 21(6): 645?650. doi: 10.22038/IJBMS.2018.25778.6349
PMCID: PMC6015245
[5] Ansenberger K, Richards C, Zhuge Y, Barua A, Bahr JM, et al. Decreased severity of ovarian cancer and increased survival in hens fed a flaxseed-enriched diet for 1 year. Gynecol Oncol. 2010;117:341?347.
[6] Pro-apoptotic and anti-angiogenic actions of 2-methoxyestradiol and docosahexaenoic acid, the biologically derived active compounds from flaxseed diet, in preventing ovarian cancer. Pal P, Hales K, Petrik J, Hales DB. J Ovarian Res. 2019 May 25;12(1):49. doi: 10.1186/s13048-019-0523-3.